Zabierano ich w nocy, mieli tylko chwilę, żeby zabrać podstawowe rzeczy, a potem w bydlęcych wagonach wywieziono ich na nieludzką ziemię. 83 lata temu Rosjanie rozpoczęli wywózkę Polaków na Sybir. Trafili tam także mieszkańcy Kolna i okolicznych miejscowości. Zgodnie z poleceniami, w pierwszych transportach byli żołnierze, urzędnicy  i leśnicy z całymi rodzinami. 

 

Nie możemy zapomnieć o tym, co wydarzyło się 83 lata temu - mówi Starosta Kolneński, Tadeusz Klama. 

 

“Pamięć o tych wydarzeniach to nasz obowiązek. Jedyną winą wywiezionych było to, że byli Polakami. Tylko dlatego rosyjscy żołnierze wyprowadzili ich z domów i wywieźli na Syberię. Wiele osób zginęło drodze, jadąc bydlęcymi wagonami. Wiele osób zginęło na miejscu. Musieli próbować przeżyć w nieludzkich warunkach. Na mrozie, w barakach, ziemiankach, często bez jedzenia, za to z obowiązkiem katorżniczej pracy. Znamy to wszystko z relacji tych, którym udało się wrócić.  

 

Przez długi czas nie można było o tym mówić. Często nasi bliscy nie chcieli wracać do tych bolesnych wspomnień. Teraz tych świadków historii jest coraz mniej. Dlatego to my mamy obowiązek o wydarzeniach sprzed 83 lat przypominać. W ich imieniu. W imieniu tych, którzy tam zginęli, ale także tych, którym udało się przeżyć. 

 

Ale także w imieniu naszym i przyszłych pokoleń. Pamiętajmy, że minęło ponad 80 lat, a ten sam kraj, który odpowiadał za tragedię naszych dziadków i pradziadków, dalej próbuje narzucać swoją wolę światu. Tymi samymi metodami. Terrorem, wojną, zniewoleniem czy wywózkami. Tym razem z okupowanych części Ukrainy w głąb Rosji. Rozdzielane są rodziny, torturowani są jeńcy wojenni, ale też zwykli mieszkańcy zajmowanych miejscowości. 

 

Dlatego tak ważne jest, żebyśmy pamiętali o naszych bohaterach, o tych którzy walczyli o każdy dzień życia z nadzieją, że wrócą do Polski. “

 

W rocznicę wydarzeń sprzed 83 lat, przedstawiciele Powiatu Kolneńskiego złożyli kwiaty pod pomnikiem przy kościele pw Św. Anny, upamiętniającym wywózki na Sybir.