Staramy się szukać dodatkowych pieniędzy dla Szpitala Ogólnego w Kolnie - mówi Starosta Kolneński, Tadeusz Klama. Budżet placówki czekają dodatkowe wydatki w związku z ustawowymi zmianami i podniesieniem minimalnej pensji, a także rosnącymi cenami energii i ogrzewania. Do tej pory finanse Szpitala były zbilansowane, a w ciągu ostatnich dwóch lat osiągał on nawet zyski.
Od wielu lat kolneński Szpital był głównym celem inwestycji Starostwa Powiatowego.
“Szpital Ogólny w Kolnie od kilku lat był dość intensywnie dofinansowany. Został wyremontowany Oddział Chirurgiczny włącznie z przygotowaniem również Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, doposażony Blok Operacyjny, został wyremontowany cały Oddział Wewnętrzny, łącznie z Oddziałem Geriatrycznym, Oddział Paliatywny w szpitalu został również wyposażony w sprzęt rehabilitacyjny. Jest zrobiona inwestycja na Oddziale Psychiatrycznym, jego rozbudowa i przygotowanie całego obiektu do uruchomienia Centrum Zdrowia Psychicznego. Została dobudowana i wyposażona Izba Przyjęć, docelowo będzie przygotowana do tego, żeby uruchomić w naszym Szpitalu SOR. Jest w tej chwili w trakcie opracowywania dokumentacja lądowiska dla helikopetrów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jest również remontowana Przychodnia przy ul. Milewskiego.” - mówi dyrektor Szpitala Ogólnego w Kolnie, Krystyna Dobrołowicz.
Od 2018 roku do teraz, łącznie z pracami, które są realizowane, czyli budową lądowiska i remontem przychodni w Szpital zainwestowano blisko 30 milionów złotych. Jak mówi Starosta Kolneński, Tadeusz Klama, to pokazuje, że Zarząd Powiatu, Radni i dyrektor Szpitala, traktują rozwój placówki priorytetowo.
“Od wielu lat kolneński Szpital jest głównym celem naszych inwestycji. To pokazuje, że traktujemy Szpital priorytetowo i od wielu lat stale dbamy o jego rozwój. Staramy się także, żeby finanse szpitala były odpowiednio zbilansowane. W ciągu dwóch ostatnich lat Szpital osiągał nawet zyski.
Ale nie wszystko zależy od nas, naszej pracy i starań. W związku z podniesieniem minimalnych wynagrodzeń placówka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Ustawowe podniesienie wynagrodzeń zobowiązało dyrekcję Szpitala do podwyżek płac. Nie byłoby problemu z podwyżkami, gdyby jednocześnie z budżetu państwa przekazane zostały również dodatkowe pieniądze. Ale tak się nie stało. A wyceny świadczeń z NFZ nie uwzględniają coraz wyższych kosztów utrzymania placówki.
A te stale rosną, bo gwałtownie drożeje energia, koszty ogrzewania, rośnie też inflacja. Na przykład: faktura za energię wzrosła pięciokrotnie. To wszystko powoduje, że w budżecie szpitala będzie brakowało około 6 milionów złotych.
Dlatego cały czas szukamy rozwiązań, które pozwolą po pierwsze znaleźć dodatkowe pieniądze dla szpitala. Po drugie staramy się także usprawnić pracę placówki i szukać oszczędności wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.“ - mówi Tadeusz Klama.
Jak dodaje dyrektor Szpitala, Krystyna Dobrołowicz, praca wszystkich pracowników placówki, a zwłaszcza personelu medycznego zasługuje na każde możliwe podwyżki. Ale Szpital musi poruszać się w ramach dostępnych pieniędzy. A tych, mimo stale rosnących kosztów, nie przybywa.
“Szpital zaczął wychodzić na prostą. Za 2020 i 2021 uzyskaliśmy dodatni wynik finansowy, także zaczęło to wszystko funkcjonować w miarę normalnie. Między innymi dzięki tym wszystkim inwestycjom, które są i były realizowane. Mieliśmy też nadzieję, że ich ukończenie pozwoli funkcjonować Szpitalowi spokojnie i stabilnie przez najbliższe lata.
Wtedy stało się coś co zachwiało finansami i działalnością Szpitala. Ustawowo została przyjęta podwyżka najniższego wynagrodzenia. Obliguje ona do podniesienia wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w jednostkach leczniczych. Pracownicy ochrony zdrowia w naszym szpitalu i we wszystkich jednostkach zasługują rzeczywiście na wynagrodzenia godne ich odpowiedzialnej pracy. Ale pieniądze, które Szpital otrzymał na wzrost wynagrodzeń i rekompensatę rosnących kosztów są zdecydowanie za małe, żeby te wszystkie zobowiązania pokryć. Zwłaszcza, że wynikający z ustawy wzrost wynagrodzeń jest dość znaczący. Bo jeżeli chodzi o lekarzy zatrudnionych na etacie to jest wzrost o 21%, 37% wzrostu wynagrodzeń dla pielęgniarek i 31% więcej dla pozostałego personelu.
Poza tym stale rosną koszty utrzymania Szpitala. Dla przykładu: w sierpniu 2021 roku rachunek za energię elektryczną to było 14 tysięcy złotych. Za sierpień tego roku - 64 tysiące złotych. To wzrost o 500 procent.
Prowadzimy różnego rodzaju reorganizację, również wyliczenia, w którym kierunku mamy pójść żeby normalnie zachować nasz status i umożliwić dalsze funkcjonowanie. Ale można powiedzieć że nasza sytuacja jest dramatyczna.
Będziemy się starali zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców Powiatu przy ograniczeniu działalności, które rzeczywiście są w szpitalu nieopłacalne. W jaki sposób zostanie to zorganizowane, poinformujemy po podjęciu ostatecznych decyzji i przedstawieniu rozwiązań, które muszą być zaakceptowane przede wszystkim przez organ założycielski to jest przez Powiat i Radę Powiatu.” - dodaje Krystyna Dobrołowicz.